Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wolsztyn - Nie zatrzymał się do kontroli drogowej

Niezatrzymanie się do policyjnej kontroli zapoczątkowało pościg za kierowcą Opla Corsy, jaki w minioną niedzielę w Starym Widzimiu podjęli policjanci z Wydziału Prewencji. Podczas ucieczki kierujący Oplem mężczyzna w wyniku nagłego manewru doprowadził do uszkodzenia policyjnego radiowozu i zdołał uciec, jednak już po kilku godzinach został zatrzymany. Zanim trafił do policyjnego aresztu poddany został badaniu, które wskazało na obecność amfetaminy w jego organizmie. Policjanci wszczęli postępowanie przygotowawcze w tej sprawie.

26 stycznia br. policjanci z Wydziału Prewencji podczas patrolu prowadzonego na terenie Starego Widzimia postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierującego Oplem Corsą mężczyznę. W tym celu, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazali mu zatrzymanie pojazdu. Kierujący zignorował polecenie i kontynuował jazdę zwiększając jej prędkość.

Mundurowi rozpoczęli pościg za uciekinierem. Po kilku kilometrach mężczyzna gwałtownie skręcił w drogę gruntową. Policjanci podjęli kolejna próbę zatrzymania pojazdu. Kierujący Oplem próbując uniknąć zatrzymania gwałtownie skręcił doprowadzając do zderzenia pojazdów. W efekcie uszkodzeniu uległa m.in. opona radiowozu. Obrażeń – szczęśliwie niezagrażających życiu – doznali też policjanci. Mężczyzna wykorzystał to i odjechał w kierunku Nowego Widzimia.

Natychmiast rozpoczęły się poszukiwania kierowcy. Po kilku godzinach zakończono je zatrzymaniem mężczyzny, którym okazał się 26-letni mieszkaniec Starego Widzimia. Policjanci odnaleźli też pojazd, którym poruszał się mężczyzna. Auto ukryte było w budynku gospodarczym w Nowym Widzimiu na posesji, na której zatrzymano uciekiniera.

W trakcie podjętych działań mundurowi ustalili, że dwudziestosześciolatek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Poddano go również badaniu na obecność narkotyków w organizmie. Badanie to dało wynik pozytywny w kierunku amfetaminy.

O karze za czyny, których się dopuścił zadecyduje sąd, gdzie trafią materiały postępowania. Sankcją, w tym przypadku może być nawet 5 lat więzienia.

 

 

Wojciech Adamczyk/PG

Powrót na górę strony