Aktualności

KWP - Brat Hossa, króla mafii wnuczkowej, zatrzymany na podstawie listu gończego

Data publikacji 25.04.2024

Policyjni „Łowcy Głów” z Poznania doprowadzili do zatrzymania mężczyzny poszukiwanego listami gończymi za liczne oszustwa. Uciekinier wpadł na terenie Węgier. Trafi do zakładu karnego na 5 lat.

Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP w Poznaniu na początku kwietnia otrzymali z Węgier wiadomość o zatrzymaniu mężczyzny poszukiwanego listem gończym. Wcześniej nasi policjanci przekazali precyzyjne informacji kolegom z węgierskiej policji. Wskazywały one, że ścigany mężczyzna może ukrywać się w konkretnym miejscu w stolicy Węgier, Budapeszcie. 3 kwietnia węgierscy policjanci przeprowadzili skuteczną akcję zatrzymania. Adam P. trafił do aresztu.

Wszystko się zaczęło na początku 2022 roku. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu otrzymali z Sądu Okręgowego w Poznaniu list gończy za Adamem P. Mężczyzna został prawomocnie skazany na 5 lat więzienia. Proces sądowy, w którym występował jako oskarżony dotyczył licznych oszustw metodą "na wnuczka”. W momencie uprawomocnienia się wyroku Adam P. zaczął się ukrywać. Wykonanie zasądzonej kary okazało się niemożliwe.

Początkowo działania poszukiwawcze prowadzili policjanci z KMP w Poznaniu. Po jakimś czasie do sprawy włączyli się policyjni „Łowcy Głów” z KWP Poznań. Kiedy zespół pościgowy ustalił szereg wynajmowanych apartamentów w Poznaniu służących, jako kryjówki Adam P. uciekł za granicę. Policjanci poinformowali o tym Sąd i poprosili o Europejski Nakaz Aresztowania. Zebrane przez nich informacje wskazywały na kolejne kryjówki w Budapeszcie. Potem sprawy potoczyły się szybko, aż do skutecznego zatrzymania. Dzięki międzynarodowej współpracy sieci ENFAST i policjantów KGP, którzy zajmują się w ramach tej sieci błyskawiczną wymianą informacji funkcjonariusze węgierskiej policji mogli bez większych problemów zatrzymać poszukiwanego.

Adam P. czeka w węgierskim areszcie na konwój do Polski. Tutaj czeka na niego 5 lat kary pozbawienia wolności. 

Andrzej Borowiak

Powrót na górę strony